Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

PRZEPRASZAMY: KOLUMNA 2 SPISU TREŚCI numeru lipcowego uległa uszkodzeniu. Naprawimy błąd najszybciej jak nam się to uda.

Fenomen organizacji typu freak-fight w Polsce /
Adrianna Wyszczelska

Kontrowersje, skrajne opinie i ogromny sukces – tymi słowami w wielkim skrócie można opisać zyskujące ostatnio na popularności gale typu freak-fight. Są przyszłością amatorskiego sportu, czy jedynie modą, która wkrótce przeminie? 

 

Cztery lata temu na polskim rynku rozrywki i mediów pojawił się nowy gracz – federacja FAME MMA, która poprzez ukazanie internetowych ulubieńców młodzieży w nowej odsłonie, odmieniła oblicze polskich sportów walki. Działalność organizacji od samego początku opierała się na organizowaniu i transmitowaniu amatorskich gal mieszanych sztuk walki, podczas których rozpoznawalne osoby – twórcy internetowi i influencerzy – walczyli wręcz. Pierwsze gale spotkały się ze społeczną dezaprobatą, wynikającą z negatywnego nastawienia do promowania przemocy i rozwiązywania medialnych konfliktów z użyciem siły. Jednak krytyczne wypowiedzi zapewniły federacji rozgłos, a kolejne gale przyciągały coraz większą widownię, która przekonywała do udziału w gali coraz bardziej popularne osoby. Obecnie FAME MMA to największa federacja typu freak-fight w Europie, a jej właściciele stali się wpływowymi biznesmenami. Śladami „FAME” podążyły liczne organizacje – niektóre osiągając sukces, inne nie doczekując pierwszej gali.

Największy przyrost widzów freak-fightów przyniósł 2021 rok, w którym o uwagę Polaków zabiegały dwie czołowe federacje – FAME MMA oraz High League. Gale organizowano w największych polskich obiektach sportowych, w których walczyli już nie tylko influencerzy, ale także celebryci, raperzy, aktorzy i... zawodowi sportowcy. Pierwszy pojedynek między Normanem Parke, profesjonalnym zawodnikiem MMA z Irlandii i Kasjuszem Życińskim, polskim celebrytą z bokserskim doświadczeniem, był przełomowym wydarzeniem – połączył środowisko freaków i sportowców. Od tamtej pory na udział w galach zdecydowali się czołowi polscy zawodnicy MMA, tacy jak Borys Mańkowski czy Marcin Wrzosek, a także profesjonalna pięściarka i była mistrzyni świata w boksie – Ewa Brodnicka. Początkowa niechęć środowiska sportowego do organizacji typu freak-fight przeminęła, a właściciele federacji zawodowych i freakowych konsultują się ze sobą na etapie planowania gal oraz ustalania kart walk. 

Obecnie największe gale freak-fightowe w dużym stopniu przypominają te zawodowe – walki poprzedzone są konferencjami oraz oficjalnymi ceremoniami ważenia, sędziują je i punktują zawodowi sędziowie znani z profesjonalnych gal, a amatorzy spotykają się na salach treningowych z zawodowcami. Podstawowa i niezwykle kontrowersyjna różnica dotyczy wynagrodzenia – organizacje typu freak-fight oferują duże wyższe stawki, sięgające prawie miliona złotych za jedną walkę. Federacje mogą sobie pozwolić na duże wydatki, ponieważ sprzedają setki tysięcy licencji, za którymi stoją miliony osób oglądających gale, w tym tysiące widzów gromadzących się w arenach. Gale z udziałem influencerów odróżnia także sposób dobierania zawodników – walczący celebryci zwykle są pogrążeni w konfliktach ze swoimi przeciwnikami lub – na potrzeby promocji wydarzenia – udają, że się kłócą. Z tego powodu konferencje z udziałem freak-fighterów obfitują w wyzwiska i rękoczyny, podsycane przez widownię i organizatorów. 

FAME MMA i High League to silne marki, które mimo wielu kontrowersji zostały zaakceptowane przez społeczeństwo i obecnie stanowią istotny punkt polskiego rynku mediów i rozrywki. Dochodowość tego typu przedsięwzięć oraz rozpoznawalność, jaką gwarantują założycielom i uczestnikom, skutkuje powstawaniem kolejnych federacji, działających na mniejszą skalę i bazujących na wzbudzaniu negatywnych emocji. Choć gale typu freak-fight wywodzą się z mieszanych sztuk walki, to obecnie na rynku znaleźć można całą gamę dyscyplin, w których mierzą się amatorzy, takich jak: slap fighting, czyli policzkowanie przeciwnika, barefoot fight, czyli walka na gołe pięści, czy butt slapping, polegający na... wymierzaniu klapsów przeciwnikowi. Nowe formuły nie wzbudzają jednak powszechnego zainteresowania, a większość widzów gal freak-fightowych poświęca swój czas jedynie na największe federacje.

Powstanie i rozwój organizacji typu freak-fight niesie za sobą zróżnicowane skutki. Z jednej strony, propaguje stosowanie przemocy i wulgaryzmów w celu rozwiązywania konfliktów. Z drugiej strony, walki odbywają się z udziałem sędziego, a zawodników obowiązują ustalone zasady. Pozytywnym aspektem jest fakt, że dzięki federacjom młodzi ludzie decydują się na rozpoczęcie treningów MMA, co korzystnie wpływa na kluby sportowe oraz przyszłość zawodowego MMA w Polsce. W dodatku wielu influencerów twierdzi, że udział w gali i związane z tym regularne uprawianie sportu odmieniły ich życie, zniechęcając ich do używek i przekonując do zdrowych nawyków. Organizacje typu freak-fight niewątpliwie wpłynęły też na sytuację zawodowego MMA, z jednej strony będąc dla niego konkurencją, a z drugiej zaciekawiając swoją widownię tą dyscypliną. Nie sposób zatem jednoznacznie ocenić wartości niesione przez federacje freak-fightowe oraz ich oddziaływanie na młodą widownię. Skutki ich powstania w dużym stopniu zależą od reakcji społeczeństwa na prowadzone przez nie działania oraz od postępowania ich uczestników, którzy mogą promować regularne treningi i uprawianie sportu w duchu fair play lub skupić się na propagowaniu rozrywkowego trybu życia i potyczek słownych. Przyszłość gal freak-fightowych zależy więc od strategii, jakie przyjmą federacje. 

 

 

Licencja Creative CommonsTen utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe.



Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation