Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

Wychowanie… rola rodziny czy nauczyciela? / Kasia Dominik

Wszystkim na sercu leży wychowanie dzieci, wnuków, uczniów czy podopiecznych w sposób najbardziej poprawny i pożądany przez ogół społeczeństwa, w którym żyjemy. Albowiem to od nas uzależniona jest przyszłość tych młodych ludzi, których tak jak ukształtujemy, tak też będą i oni kształtować swój własny świat wartości. Zatem musimy zatroszczyć się nie tylko o samo ich wychowanie, ale też o to by umieli odnaleźć swoje miejsce w życiu umiejętnie odróżniając dobro od zła oraz by odpowiednio dbali o swoje zdrowie zarówno fizyczne jak i duchowo - moralne.

Jak to doświadczenie pokazuje wychowanie nigdy nie było, nie jest i zapewne jeszcze długo nie będzie rzeczą łatwą, a w szczególności w obecnych czasach staje się ono coraz trudniejsze. Doskonale wiedzą to wszyscy Ci, na których spoczywa obowiązek i odpowiedzialność wychowania czyli rodzice, nauczyciele, katecheci czy nawet kapłani głoszący kazanie z ambony. w związku z tym bardzo często poruszany jest temat nawiązujący do „kryzysu wychowawczego”, który de facto potwierdzają niepowodzenia będące rezultatami naszych starań wychowawczych. w końcu pragniemy jedynie ukształtować naszych podopiecznych na osoby prawe, potrafiące współistnieć z innymi, umiejącymi pokierować swoim życiem tak by dokonywać trafnych wyborów i podejmować słuszne decyzje, nie krzywdząc przy tym innych ludzi.

Jak z powyższego wynika stoi przed dorosłymi bardzo trudne zadanie, ale nie niewykonalne. To od nas zależy, czy uda się nam, a jeśli tak to, w jaki sposób, przekazać najważniejsze wartości i reguły postępowania, jakimi należy się kierować w codziennym życiu. Ucząc ich tego wszystkiego wybudujemy fundamenty, na których podopieczni w przyszłości będą budować swoje domy, rodziny i środowisko społeczne.

Kłopoty z jakimi przyszło się nam rodzicom, nauczycielom i opiekunom zmierzyć nie są nie do pokonania. Wystarczy chcieć i umieć wskazać jedyny i słuszny kierunek, w którym młodzi ludzie winni podążać ku swej wolności, która zawsze jest „nowa”. Każdy człowiek, duży i mały, musi sam na własny rachunek podejmować decyzje. Ale jaki będzie jego wybór w przyszłości zależy od naszych teraźniejszych sposobów wychowania i wpajania zasad oraz wartości, których nie da się odziedziczyć czy też „kupić”, trzeba je przyswoić i odnawiać poprzez osobiste wybory.

Każdy dobry wychowawca zdaje sobie sprawę z tego, że wychowując musi dać coś z siebie, i że jest to jedyny sposób ofiarowania pomocy wychowankom w pokonywaniu różnych przeszkód, jakie życie stawia przed nimi na drodze do nabycia zdolności prawdziwego współistnienia we współczesnym społeczeństwie. Przykre jest to, iż nie można tak do końca uchronić swoich dzieci od wszelkich trudności i bolesnych doświadczeń będących na stałe wpisanych w ich życie. Jednak gdyby to było możliwe zaistniałoby niebezpieczeństwo, pomimo naszych usilnych starań i najlepszych intencji, że uczniowie wyrosną na słabe, małoduszne i nieprzystosowane do funkcjonowania w obecnym świecie osoby pozbawione zdolności do podejmowania własnych wyborów i decyzji.

Niejednokrotnie nam wychowawcom trudność w wychowywaniu sprawia znalezienie złotego środka, a mianowicie odnalezienia właściwej równowagi pomiędzy wolnością a dyscypliną. a bycie wolnym nie oznacza braku dyscypliny, wręcz przeciwnie. z kolei, wiadomo jest powszechnie, iż bez konkretnych zasad postępowania, które powinny towarzyszyć człowiekowi codziennie, zarówno w rzeczach wielkich jak i tych malutkich.

Natomiast by podjąć próby ukształtowania charakteru młodego człowieka w jego walce ze stresującymi i problematycznymi sytuacjami, pomiędzy wychowującym a wychowywanym powinna istnieć więź wychowawcza. Więź ta w rękach dorosłych jest narzędziem, za pomocą którego można uformować młode pokolenie do odpowiedniego wykorzystywania nabytych zdolności i umiejętności. Wówczas wychowawca jest gotowy do pomocy swoim podopiec

znym w korygowaniu błędnie podejmowanych decyzji i wyborów oraz niewłaściwie interpretowanych i stosowanych wartości. Jedyną rzeczą jaką należy unikać zarówno przez wychowawców, jak i przez podopiecznych jest niedostrzeganie lub nie reagowanie na błędy czy też uczestnictwo w nich jak gdyby były zwykłymi normami postępowania. Błędy należy zauważać, analizować, a przede wszystkim starać się nie popełniać ich dwa razy. Również w wychowaniu i kształtowaniu młodego człowieka niezbędny jest autorytet, urzetelniający osobę godną do naśladowania, która wina być „owocem” doświadczenia. To jest misja każdego dorosłego człowieka, która decydujący nacisk w procesie kształcenia i wychowania młodzieży kładzie na poczuciu odpowiedzialności, dzięki której człowiek potrafi odpowiadać nie tylko za siebie, ale i za innych ludzi.

W procesie kształtowania osobowości należy również wyrobić w wychowanku nawyk umiejętnego selekcjonowania wpływów pozytywnych i negatywnych jakim poddawany jest młody człowiek za pośrednictwem środków masowego przekazu.

Reasumując, społeczeństwo jakie tworzymy wraz z naszymi poglądami, prawami, stylem życia, zasadami czy też wartościami nie jest abstrakcyjna. Potrzebny jest tu tylko wkład każdego z nas na równi, a więc dorosłych i dzieci, by stało się ono środowiskiem jak najbardziej odpowiadającym dobremu wychowaniu naszych dzieci. Przecież, jak to doświadczenie uczy i pokazuje młode pokolenie w obecnych czasach nader często czuje się zagubione, pozbawione opieki i poczucia bezpieczeństwa. Jest też szczególnie podatne na zagrożenia płynące ze współczesnego świata takimi jak agresja, przemoc czy dyskryminacja, stając się niejednokrotnie ich ofiarami. Zatem niech naszą misją będzie ofiarowanie tym młodym ludziom tego, czego tak naprawdę potrzebują, czego im brak.

Bezpieczeństwo ze strony dorosłych, poczucie bycia potrzebnymi, nauka dokonywania słusznych wyborów nie tracąc przy tym swojej „wolności”, zainteresowanie i dbanie o prawidłowy rozwój fizyczny jak i intelektualny z pewnością zapewni młodym pokoleniom lepszy start w dorosłe życie. To i o wiele więcej postarajmy się dać naszym podopiecznym by dzisiejsze czasy były dla nich bardziej dostępne i przyjazne, bo to w ich rękach leży przyszłość świata. Na koniec pragnę jeszcze zauważyć, iż dziecko w naszych dłoniach jest jak glina,  z której można „ulepić” albo przepiękny wazon albo pospolitą misę. Wybór jest prosty, a więc do dzieła, w którym pomogą nam słowa Jana Pawła II (Listy do młodzieży, Poznań 1991, s. 44.):

„Młodość, jako czas wzrastania ma nieść z sobą stopniową akumulację wszystkiego, co prawdziwe, co dobre i piękne”.

 

 


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.

 

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation