o ile pogoda pod psem pozostawia mi wybór co do
spaceru
tak spacer z psem nie pozostawia żadnego wyboru
zdarza się mam pozytywny stosunek do deszczu
szczególnie gdy pozostaję za szybą pomieszczenia
niezależnie czy własnego
czy też nie spokrewnionego
spacer z psem jest marszem czterech łap kroczących
plus dwóch które także nie wiedzą dokąd pójść
idziemy za śladem suk
nosem odbywa stosunek z wyobraźnią
nie wstyd mu pan
i podgląda
z mojego domu zalatuje zapach mojej ulubionej zupy
misiak wracajmy tak mówię do psa wełna przemoczona
przykleił się do źdźbła trawy co licho stoi
nazywam go wąsaczem i proszę do domu za własną
podnietą
stoję przeskakując z nogi na nogę
znoszę każdy psa dmuch i wzdychanie
już nie pada lecz leje
pogoda pod psem w psie wzrasta adrenalina
Wiersz z tomiku wierszy „Szeptem” Anna Buchalska (Kutno 2016r.)