To, co moje, to moje / Justyna Luszyńska

Drukuj

 Nauczyłam się już nieco, że to, co moje, to moje. Te włosy, co nie zawsze chcą się ułożyć. Te oczy, którym opadają kąciki. Te zaskórniki i krostki również.

Co moje, to moje.

Spierzchnięte usta. Płaska pupa. Niesymetryczne piersi.

Patrzę na siebie nieco inaczej. Kiedyś chciałam być różą. Rozpaczliwie pragnęłam być różą. Porównywałam własne płatki z innymi i wściekałam się, że nie były różane.

A jaka byłaby szkoda, gdyby słoneczniki umierały ze smutku, że nie są różami.

To, co moje, to moje.

Moje drogie kwiaty. Nie porównujcie swoich płatków do innych. Co to byłby za świat, gdyby we wszystkich ogrodach był tylko jeden gatunek roślin?

No właśnie.


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe. za: https://www.instagram.com/p/CM94oKdh9qo/