strumień nieświadomości  / Martyna Śmiech

Drukuj

szybujesz w powietrzu jak jastrząb
dumny bezwzględny drapieżnik
polujesz czekasz na swoją ofiarę
spragniony krwi parszywa padlina egocentryzm
pijawka na zsiniałych wargach
rozrywasz mnie na miliony kawałków
tłamsisz pęta i knebel boję się oddychać
obrzydliwa
durna psia wierność
plujesz prosto w twarz z uśmiechem morderca
przetrącasz
by potem utulić do snu
i ucałować
jak najwątlejsze z lęgu pisklę


Będąc ową kobietą, zachowam to wszystko w sekrecie 

  


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.

Dla  ilustracji wykorzystano Zdjęcie autorstwa Nataliya Vaitkevich z Pexels