Spokojni ci, którzy nie widzą, a wierzą / Aleksandra Konieczna

Drukuj

 

Przestałem wierzyć w ludzkość,

cierpię na niedobór społeczeństwa.

Jedyna forma ludzka, którą widuję,

to ta na ekranie.

 

Istnieje dziecko zza płotu – woła kota.

I kasjerka w sklepie, codziennie ta sama.

I Pan, który przeklina Panią spod 25,

że komunistka i bóg ją ukarze.

 

Ale wykładowczyni, prezydent i przyjaciel,

zamaskowani protestujący,

ci, którzy leżąc w białych salach, łakną powietrza,

bijący się w Lidlu o modne lody

to jakiś nieznany obraz Polloca,

spikselowany homo sapiens.

Rewolucja cyfrowa zaczyna pożerać

swoje pandemiczne potomstwo

 

Włóczę się po ulicach, gapiąc się na nieznajomych.

Jak wątpiący Tomasz szukam dowodów na to,

że ludzie nadal są prawdziwi.


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.