Słuchanie / słyszenie . / Wiktoria Mroziewicz

Drukuj

Czyż nie żenujący jest ten świat?


Może to dotrze kiedyś do tej osoby, ale ja nie lubię mówić głośno i po fachowemu.


Czasami gdy ktoś próbuje sobie wszystko uprościć tak na prawdę na tym nie wychodzi dobrze. Ale zaczęłam mieszać więc wrócę do tego co miałam napisać.


Chciałabym aby ludzie słuchali gdy inni mówią, a słyszeć i słuchać to dwie różne rzeczy. Niestety większość tylko słyszy, nikt nie słucha.


Ci, co tak się wymądrzają, też nie umieją słuchać, oni słyszą, a potem to olewają. Śmiesznie się robi gdy osoba która słyszy wymaga od ciebie słuchania. To się nazywa hipokryzja. A ostatnio coś hipokryzja hipokryzją pogania wśród ludzi.

Już mam dość udawania, że nie widzę jak ludzie tylko słyszą. Słuchanie to przyjęcie wiadomości, przemyślenie jej, a może ta wiadomość coś za sobą niesie i jednak warto by coś zmienić.

Ale nie, ludzie tylko słyszą. Denerwuje mnie to.
Nauczyłam się słuchać, słuchałam i słuchałam, ale czemu dłżej mam słuchać kiedy inni tylko mnie słyszą, a nie słuchają.
Chciałabym tu wylać wiadro pomyj, ale nie zrobię tego, chcę aby to co napisałam zostało uniwersalne.
Pewnie nie tylko mnie się to przytrafiło, a nawet na pewno nie tylko mnie, bo mnie samej przytrafia się to już któryś raz.


A ja dalej nabieram się na to, że tym razem może ktoś mnie wysłucha, a nie tylko będzie słyszeć.


Mogą się nawet zdarzyć takie osoby, które wydaje się wam, że słuchają, że robią to dobrze, ale to albo pozory, złudna nadzieja, albo to wszystko jest do czasu. Takie osoby potem tylko słyszą i już nawet nie próbują udawać. 


Czasami zastanówmy się nad swoim postępowaniem trochę w szerszej perspektywie, czy to co robimy i jak się zachowujemy wobec danej osoby, nie wpływa krzywdząco, nawet małe drobne rzeczy, o których myślimy, że ta osoba nie wie że robimy, mogą na nią wpływać, a spoiler jest taki, że te osoby przeważnie doskonale wiedzą co się dzieje za ich plecami.


To może wydawać się smutne z perspektywy osoby która słuchała, ale osoby do których to przesłanie miało dotrzeć i tak puszczą to jednym uchem i dalej będą żyć w swojej bańce swojej doskonałości i wciskania innym że to inni są problemem, a nie ta osoba sama.


Mam mały apel, zastanówmy się sami nad sobą, czy jesteśmy osobą która słyszy, czy słucha.

Odpowiedź powinna przyjść od razu: osobą która słyszy.

Gdyby tak nie było, osoby które słuchają, nie musiałyby zacząć krzyczeć.

 



 

 
Licencja Creative CommonsTen utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe.