Rozmowa z... / Aśka Rec

Drukuj
- Byłam dziś na cmentarzu. Wiesz, ilu żywych widziałam? Chyba mają jakieś święto, pełno świeczek i kwiatów, jakby chcieli wszyscy tutaj trafić. Powiedz, po co? Źle im tam?

- Nie wiem. Rozmawiałaś z którymś?

- Nie. Żaden mnie nie zauważał, albo nie chciał widzieć, chociaż szłam niekiedy na wprost niego. Potem jakby się rozmywał, jakby był nie z tego świata.

- Powiedz, ile czasu tutaj jesteś?

- Około dziesięciu lat.

- I jeszcze do ciebie nie dotarło, że żywi nas nie widzą?

- Ależ wiem, lecz wciąż wierzę, że mnie dostrzegają. Przecież patrzą na mnie, kiedy jestem w domu, idę ulicą, czy tak jak teraz, gdy byłam na cmentarzu.

- Po co tam byłaś? To miejsce tchnie złą, nieprzyjemną energią. Unikaj takich miejsc, one już nie są dla nas. Zostaw to żywym. Kiedyś się przekonają, jak my żyjemy.