( ten wiersz napisałam jakiś czas temu )
zachmurzam się w sobie
przełykając w samotności
każdą suchą łzę
odgradzam się murem
byś nie mógł dotknąć
głębi mojego bólu
sparaliżowana od wewnątrz
zamykam się w podstępnym
świecie choroby
(...)
przyklejam uśmiech
codziennie rano
by odnaleźć się w tłumie
z duszą na ramieniu
aurą bezsilności
zaklinam swój lęk
by móc być bliżej
człowieka ...
https://www.facebook.com/groups/2955871034693154/?multi_permalinks=3499027513710834¬if_id=1693166478321117¬if_t=feedback_reaction_generic_tagged&ref=notif