Słońce głaszcze zieleń,
wiatr fruwa z jaskółkami.
Radośni ludzie wypełzają
ze swoich domów.
Myją okna, piorą firanki
i sadzą marchew w ogródku.
Zima odeszła – to pewne –
i wróci dopiero za rok.
Taka pogoda jest podejrzana –
myśli Sceptyk.
Warto być zawsze ostrożnym
i nie cieszyć się zawczasu.
Beztroski ćwierk wróbli
to cisza przed burzą,
a brak chmur oznacza,
że mogą przyjść w każdej chwili.
Sceptyk dzierga szalik z proroctw,
oglądając reportaż wojenny.
To na zimniejsze czasy – tłumaczy pogodnie.
Nie pisali w gazecie
o końcu świata, ale
ile było niezapowiadanych,
które się wydarzyły.
Sceptyk planuje ustalić szczegóły burzy,
zimniejszych czasów i końca świata
jutro, przy obiedzie, by później z namaszczeniem
zakreślić odpowiednie daty
na ściennym kalendarzu.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.