Białe, czerwone, czarne / Oliwia Wachna

Drukuj

 

 Gdyby odwinąć materiał,

by ulżyć zmysłom choć trochę...

można przygładzić kosę*

i zakryć czoło z powrotem?

 

Wpatrywać się w żar policzków

switliszych* niż pusta strona,

ust szukać próżnym pragnieniem

patrząc jak godność kona...

 

Ile jest warta czystość

głowy bez wij* i twarzy?

I czy jutro na nowo

trzeba się uczyć marzyć?

 

Gęste krapli* konsumpcji

sączą się z refleksjami.

Rwanych oddechów życia

nie da się zmyć zaklęciami.


 

  1. kosa (z ukr. коса) – warkocz
  2. switliszi (z ukr. світліші) – jaśniejsze
  3. wiji (z ukr. вії) – rzęsy
  4. krapli (z ukr. краплі) – krople

 


Licencja Creative Commons

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.


 

Dla ilustracji wykorzystano fotografię własną przekazaną przez autorkę wiersza.