Było ich trzech
Korytarz bez okien
I trzy pokoje
W jednym mężczyzna
Stary, dziecinny
Chłopiec z głową w chmurach
Wakacyjna miłość
W drugim młodszy
Intrygujący, kąśliwy
Z głęboką raną z dzieciństwa
Chłopiec, który sam zamknięty jest w pokoju
W ostatnim najbardziej niebezpieczny
Młody mężczyzna
A raczej wyobrażenie mężczyzny
Zraniony, dojrzały, zabawny, temperamentny
Nieistniejący
Pierwsze drzwi zamknięte są na klucz
Drugie na klucz i łańcuch
Trzecie zamurowałam, by miłość do ideału nie zrujnowała mnie na zawsze
Zamurowałam korytarz, aby żyć teraźniejszością
By oni mogli odejść
By sami mogli żyć...