Śpiąca królewna / Martyna Kozłowska

Drukuj
  
  
 
Maska za maską,
Maska za maską
  
I tak wciąż bez przerwy.
Bez końca, bez wytchnienia.
  
Uśmiecham się, to taka gra.
Gra, w której jestem na przegranej pozycji.
  
Jak ciągnąca się telenowela.
Jak film bez dobrego zakończenia.
   
I tylko czekam na księcia który,
Wybudzi mnie z tego snu. 
   
Który zdejmie moją maskę i pozna tą prawdziwą,
Tą, która grać już nie chce.
Tą, która pragnie kochać i być kochaną. 
Tą, która czekać będzie...