Zabierz Panie wszystko
ale pozostaw OPTYMIZM.
Nie chcę być inny.
Zawsze,
z każdego dna
jest wyjście
po szczeblach wiary,
nadziei, ufności
a jeszcze lepiej
wyskoczyć z niego
na miłości
jak szaleństwo.
Gdyby tak z boku patrzył ktoś,
postukał by w czoło.
A mnie to cieszy.
Lublin, 1981 r.