Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

Nauczyciel z powołania… / Kasia Dominik

Z racji tego, że w październiku przypada święto nauczycieli – w szeroko pojmowanym znaczeniu tego słowa, to chciałabym pochylić się nad osobą „dobrego pedagoga”. Czy ktoś taki w ogóle istnieje? A jeśli tak, to jakie winien mieć cechy?

Gdy podobne pytanie zadałam studentom, od razu wywiązała się dyskusja. Ileż to mieli, bardziej lub mniej trafnych, pomysłów na ripostę. Jakiż nasłuchałam się wywodów i diatryb. Aż strach się przyznać, ale wówczas po raz pierwszy nie nadążałam za ich tokiem rozumowania… J. W konsekwencji naszego dialogu moi rozmówcy „wyłuskali mi”, że nauczyciel z powołania winien mieć trzy fundamentalne predyspozycje. Mianowicie: miłość do ludzi, zdolność sugestywną oraz skłonność do społecznego oddziaływania na innych.

Najprościej mówiąc, rola pedagoga, według moich studentów, sprowadza się najczęściej do ukształtowania osobowości podopiecznych w taki sposób, aby przygotować ich do czynnego udziału w życiu społecznym. Ten cel jest niejako symbolem, drogowskazem dla nauczycieli trudnej sztuce życia, jakiej mają nauczyć.

Z autopsji wiem, że zawód nauczyciela, w obecnych czasach jest niezwykle wymagający i relatywny. Dodatkowo każdy pedagog ma tak kształtować nowe pokolenie, aby było wszechstronnie rozwinięte i umiało połączyć inteligencję racjonalną z emocjonalną. Winien przy tym być wiarygodny i rzetelny, aby umożliwić młodzieży zrozumienie narastających w nich z każdym dniem problemów emocjonalnych, wynikających z życia w społeczeństwie.

Od siebie dodam, że nauczyciele, który jest wzorem dla wychowanków, kierunkowskazem wskazującym im drogę oraz sposoby ich aktywnej postawy w życiu społecznym, powinien poszukiwać coraz to nowszych dróg i sposobów działania. Dostrzegać rzeczywiste problemy i stawiać sobie pytania tak, aby odpowiednio prowadzić ze swoimi podopiecznymi dialog. Aby wspólnie rozwiązywać powstające problemy, których brakuje w życiu codziennym każdego człowieka, i to niezależnie od wieku, płci czy też poziomu wiedzy.

Toteż dobry pedagog to taki, który nie tylko ma potężny zasób wiedzy, ale i umie ją w odpowiedni i zrozumiały sposób przekazać. To osoba, która jasno i zrozumiale wytłumaczy niemalże każdy problem. Tak jak to uczynili moi studenci podczas naszej dyskusji. Wówczas zastanawiałam się, czy aby na pewno jestem po dobrej stronie biurka? A może to oni byli dla mnie „pedagogiem”? W końcu zafundowali mi niezapomniany survival, za co jestem im wdzięczna. Dzięki tej szkole przetrwania w uczelnianym gąszczu przepisów, ustaw, nakazów, zakazów, etc., nauczyłam się dyplomatycznie postępować w sytuacjach, wydawałoby się niemających możliwości pozytywnego zakończenia. A jednak, każdy kij ma dwa końce… A gdzie diabeł nie może, tam Kaśkę poślą… J

Jakkolwiek było, jedno nie podlega negacji, że dobry pedagog powinien być także „nośnikiem” wartości, które bardzo często nawet nieświadomie przekazuje swoim podopiecznym, przez co skłania ich do tworzenia w umysłach alternatywnych wizji życia.

Niemniej jednak, pomimo tak wysokich wymagań, jakie stawia się obecnie przed nami, warto być nauczycielem. Jest to ekwiwalent sam w sobie. Swoją postawą, wiedzą, wartościami, w dużym stopniu kształtujemy umysły ludzi, wzbogacamy je i uzupełniamy bez zbędnej indoktrynacji. Można rzec, że dajemy to innym, co sami ma najlepszego do zaoferowania, nie oczekując przy tym żadnej zapłaty. W końcu wedle starego przysłowia, któremu od wielu lat hołduję „ten jest wielki, co więcej daje aniżeli otrzymuje”.

 

 

 

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation