Migawki życia / Kasia Dominik

Drukuj
Z napędem turbo nigdzie nie przystaję,
na piątym biegu, aż się grzeje moduł.
Na białej kartce spaceruję krajem,
by wiersz napisać bez słów i wywodu.
  
W obieg puszczone wskazówki zegara,
zaklinam piórem dla mojry zmylenia.
Snów alegorią, których co niemiara,
maskuję rany nie do zagojenia.
  
A kiedy zwiędnie ostatni sens jawy,
czy szkarłat nocy będzie mnie pamiętał?
Czy szata ziemi ślady pozostawi
i rzuci niebu złamanego centa?
  
Ciche wspomnienie przygląda się bacznie
migawkom życia. Pomiędzy palcami
upada chwila bez żadnych wyjaśnień,
łap ją w przelocie, by życie ocalić.
  
.