Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

Mała mysz / ,,Mysia Autorka''

Mała mysz żyła w domu pewnej Pani, chociaż nie w samym domu, gdyż była tam nieproszonym gościem. Kryła się w ścianach i pod meblami, a czasem spędzała miło czas na podwórku, gdy dopisywała pogoda. Jednak nigdy nie oddalała się zbytnio, ponieważ nie daleko mieszkał kot, a jak wiadomo koty bardzo lubią myszy tylko, że na talerzu.

Pewnego razu mała mysz była bardzo głodna, więc pomyślała, że musi coś zjeść. Wyszła ze swojej przytulnej dziury w ścianie, która znajdowała się tuż za szafą. Już kierowała się do jednego ze z znanych jej wyjść z domu, a tu nagle do jej noska dotarł cudownie słony i pociągający zapach sera.

Obejrzała się na wszystkie strony, żeby zobaczyć, gdzie znajduje się źródło zapachu. Spojrzała w stronę blatu w kuchni i spostrzegła tam wielki blok sera, większy niż cała mała mysz.

Zaburczało jej w brzuchu, ale pomyślała, że nie może tego zrobić, że to zbyt niebezpieczne. Nikt nie zostawia sera na blacie w kuchni na pastwę losu. Lecz burczenie z każdą sekundą przybierało na mocy, zrobiło się tak głośnie, że mała mysz nie była w stanie usłyszeć sprzeciwów swojego małego móżdżku.

W tamtej chwili, bez większego zastanowienia, bo cóż mogła poradzić, jest tylko myszką, w dodatku głodną. Niczym orzeł pofrunęła i rzuciła się na ser. Gdyby jednak była bardziej uważna zobaczyłaby, że właścicielka domu, w którym pomieszkiwała mała mysz, wcale nie wyszła na swój codzienny poranny spacer. Kobieta stała tuż za rogiem, cicho, o ironio, jak mysz pod miotłą.

Od pewnego czasu podejrzewała, że ma niechcianą współlokatorkę, pewnie nie miałaby nic przeciwko, ale mała mysz nie płaciła czynszu, co zapewne uważała za niesprawiedliwe. Planowała złapać mysz, przy użyciu sprytnego podstępu. Gdy mała mysz na dobre zajęła się serem, kobieta chciała ją złapać. Jednak pech chciał, że deska pod jej stopą zaskrzypiała, co sprawiło, że mała mysz przestraszona odgłosem uciekła w popłochu. Mała mysz tak się przestraszyła, że nie patrzyła, gdzie biegnie. Odwróciła łepek myśląc, że wbiega do swojej dziury, a wtem napotkała ścianę. 

Mała mysz ocknęła się po chwili w innym miejscu. Było tu inaczej. Wszystko było inne, wgląd, zapachy, brak znajomych kątów. Wszystko pachniało bardzo słodko, a przed sobą zobaczyła czerwoną nić. Nie wiedziała co ma zrobić, więc uznała to za znak i powoli podążyła za nią. W oddali zobaczyła stolik, a w dodatku ktoś przy nim siedział! Pobiegła ile sił w łapkach. O dziwno czerwona nić prowadziła właśnie do tego stolika. Po chwili była już przy stoliku, zdyszana i opadająca z sił, a w dodatku głodna, bo nie zdążyła się wcześniej nacieszyć serem, nie miała czasu wziąć nawet dwóch gryzów. Poczuła zapach słodyczy. Jedna z osób siedzących przy stoliku zwróciła uwagę na małą mysz. Był to duży książę. Tak się przedstawił małej myszy. 

- A więc co tu robisz? – zapytał duży książę, przeżuwając swojego pączka.

- Nie wiem. – odpowiedziała mysz.

- Ale jak to? Jak można być i nie wiedzieć po co się jest? – zapytał zdziwiony.

- Nie wiem gdzie jestem. Nie wiem po co tu jestem. Jadłam ser, a później uciekałam, a nagle znalazłam się tutaj. – odpowiedziała – A ty co robisz? – zapytała.

- Na razie nic ważnego, ale kiedyś to może być jedna z najważniejszych chwil mojego życia. – rzekł książę. Widząc, że mysz nie rozumie o czym mówi wyjaśnił. – Na przykład nigdy nie rozmawiałem z myszką. Może to pierwszy i ostatni raz? Póki nie zdarzy się kolejna taka sytuacja, tą będę wspominał z należytym szacunkiem. Bo jest to coś wyjątkowego. Na razie nie uważam, ęe ta rozmowa ma jakiś większy sens, ale z czasem może ją docenię. Może jakoś zmieni moje życie. – mówił.

Mała mysz nie wiedziała o co chodzi księciu, ale przez cały czas patrzyła na stół ze smakołykami. Brzuch znów zaczął wydawać dźwięki. Książe widząc i słysząc mysz, wziął ze stołu eklerka i pochylił się, żeby dać go myszy. Mała mysz podziękowała mu i wzięła się do jedzenia.

- Widzisz, teraz może nie doceniasz tego, że jesz tego eklerka, ale może już nigdy w życiu nie zjesz równie dobrego eklerka? – mysz spojrzała na niego podejrzliwie, nadal nie rozumiejąc o co chodzi księciu. – Powinnaś iść za tą nicią. – wskazał dłonią na czerwoną nić.

Zgodnie za radą księcia mała mysz poszła za nicią. Nagle, kiedy mrugnęła, przeniosła się do lasu. Nie pachniało już słodyczą, a kwiatami i ziemią. Wszędzie były drzewa, a przed nią wąska ścieżka prowadząca przez środek lasu. Na ścieżce rozciągała się czerwona nić. Mała mysz, niewiele myśląc, ruszyła za nią.

Po dość długiej wędrówce, która była by znacznie krótsza, gdyby nie jej krótkie łapki, dotarła do starego domku. Zwinnie wspięła się na parapet, a to co zobaczyła zmroziło jej krew w żyłach. Wielki wilk pożarł w całości dziewczynkę. Dziewczynkę, która nosiła czerwony kaptur, gdy wilk połknął ją z jego paszczy wystawał sznurek. To była nić, która przyprowadziła tu małą mysz!

Mała mysz wiedziała, że nie może tak tego zostawić. Nie daleko usłyszała wesołe gwizdanie, pobiegła w jego stronę i dostrzegła leśniczego. To był ratunek dziewczynki w czerwonym kapturze. Opowiedziała ze szczegółami leśniczemu jak najszybciej mogła o tym co widziała, leśniczy nie był zdziwiony. Powiedział, że od dawna szukał podstępnego wilka. Gdy dotarli na miejsce, zastali śpiącego wilka. Leśniczy rozprawił się z nim i uratował, nie tylko dziewczynkę, ale jak się okazało i jej babcię. Dziewczynka przedstawiła się małej myszy jako Czerwony Kapturek.

Mała mysz nie miała gdzie się podziać i nie wiedziała, jak ma wrócić do domu. Toteż została z Czerwonym Kapturkiem, a ta z wdzięczności za uratowanie jej życia, przygarnęła ją. Niedługo potym Czerwony Kapturek i mała mysz zostały najlepszymi przyjaciółkami. Mała mysz już dłużej nie musiała być niechcianą współlokatorką i zrozumiała, że to właśnie było jej przeznaczenie. 

Tak o to mała mysz znalazła dom i przyjaciółkę. 

 


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation