Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

JESTEM / Aśka Rec

JESTEM

Przekręciłam klucz w zamku, nacisnęłam klamkę i weszłam do domu. Zimno wyjątkowo mi dziś doskwierało, marzyłam tylko o gorącej kąpieli i herbacie. Zdjęłam kurtkę i poszłam do kuchni zaparzyć herbatę.

- Kąpiel, gorąca kąpiel.- powiedziałam do siebie głośno, czekając na gotującą się wodę. O tej porze byłam sama, dochodziła godzina piętnasta, rodzice jeszcze w pracy, Karolina nie wiadomo gdzie. Może być zaraz, może za dwie godziny. Zresztą uwielbiam być sama, sama ze sobą, z własnymi myślami, z własnymi lękami, z własnym życiem. Moje myśli łagodnie zwiedzają dom, ale najczęściej są ze mną, rzadko zostawiając mnie samą. Ostrożnie wzięłam łyk gorącej herbaty, chcąc jak najszybciej wziąć kąpiel, tylko ona mogła rozgrzać mnie całą. Poszłam do łazienki napuścić wody do wanny, zazwyczaj biorę prysznic, ale tym razem zdecydowałam się na gorącą kąpiel w wannie. Wzięłam kubek i poszłam do łazienki napuścić wodę do wanny. Byłam sama, więc limitu czasu nikt mi nie mógł narzucić, poza tym była jeszcze jedna łazienka, ale bez wanny. Dopiłam herbatę, powoli się rozbierając. Spojrzałam w lustro, patrząc na siebie zupełnie nagą. Woda w wannie już była prawie pełna, wstawiłam nogę, na chwilę ją cofając, woda była gorąca. Po chwili weszłam cała, wolniutko siadając, aż woda sięgnie podbródka. Czułam, że jestem tutaj. Jestem sama dla siebie. Nie wiem, co będzie później, ale uwielbiam chwilę gdy woda dotyka całe moje ciało. Jestem odprężona, poczułam, jak wszystkie problemy gdzieś znikają pod powierzchnią wody. Leżę swobodnie oparta, tylko głowa wystaje ponad lustro wody. Moje nagie ciało nabiera właściwej temperatury, właściwie mogłabym cały wieczór tutaj leżeć, ciesząc się sobą. Jestem dla siebie. Tu i teraz. Nikogo nie potrzebuję, nikt mnie nie potrzebuje. Jestem i jakby mnie nie było. Tylko moje myśli przycupnęły na brzegu wanny, spoglądając na moje ciało. Teraz wiem, domyślam się, gdy leżę latem na plaży i czując obcy wzrok na sobie, czuję się nieswojo…Teraz jestem sama. Nie ma nikogo oprócz mnie samej. Przeciągam ręką po nodze, czując piękno własnego ciała. Wiem, że jest piękne. Ale po chwili pojawiają się inne myśli.- Wiem, że było piękne. – przecież tak kiedyś ktoś w nieodległej przyszłości może o mnie powiedzieć. Ach, potrafię sama sobie zepsuć dobry nastrój, myśląc o czymś takim. Dla odmiany przypomniałam sobie sytuację znad morza, gdy graliśmy piłką i pewien chłopak tak długo wpatrywał się we mnie, aż wszedł komuś prosto między nogi, przewracając się z wrażenia. Gdyby mnie teraz widział… Jestem sama. Zupełnie sama. Jestem dla siebie. Mam siebie samą, cieszę się tym ogromnie. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Po prostu jestem. JESTEM.

 


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe. za: https://www.facebook.com/dotknieta/posts/2250378908555560

 

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation