Idealny pocałunek / Martyna Kozłowska

Drukuj
I wtedy to się dzieje 
Chodzi o tę ciszę
Chodzi o to napięcie 
Wszystko jest na swoim miejscu 
Nie ma niezręczności 
Czas się zatrzymuje 
Nagle ciało robi śmieszne rzeczy 
W brzuchu budzą się motyle 
W piersi pompuje się balon
Który unosi cię nad ziemię 
Wtedy wiesz, że to jest idealny pocałunek
Potem chodzisz cały dzień 
I śmiejesz się do świata