Miesięcznik Społeczno-Kulturalny KREATYWNI (dawniej Mutuus) ISSN: 2564-9583
pozytywni-kreatywni-solidarni | positive-creative-solidarity |позитивная-творческая-солидарность 

numer 38 jest obecnie redagowany i zostanie zamknięty w dniu 1 kwietnia 2020 r.
  >>> w układzie chronologicznym
  >>> w układzie alfabetycznym 
  >>> popularność

  >>> zobacz wcześniejsze numery

Jaskinia Platona: o zdalnej edukacji / Asia Krzemińska

graficzny identyfikator działu FELIETONY
Coraz częściej słyszę, że zdalna edukacja to fikcja. Że to nie działa. Że nawet nie przypomina tego, czym powinno być. A czym powinno?
Rozumiem oczywiście, że zrzucanie wszystkiego na młodych ludzi to gruba przesada. Już nie raz pisałam, że zadawanie i rozliczanie z tych zadań nijak ma się do mojej wizji edukacji. Nie tędy droga.
Rozumiem również, że nie wszystkie lekcje online wyglądają tak, jak mogłyby wyglądać. Prowadzenie wykładu dla dziesięciu, dwunasto czy piętnastolatków to chyba nie jest coś, do czego dążymy. Nawet my, dorośli, wyłączamy się po kilku minutach słuchania treści, które nas średnio interesują. Nie dziwmy się zatem, że koncentracja młodych też spada z sekundy na sekundę (przecież ich nie interesuje rozbicie dzielnicowe Polski, czy inne fitogenezy- bez obrazy, to oczywiście moje przypuszczenie i może znajdą się zaciekawieni tematem pasjonaci).
Mam takie poczucie, że jesteśmy trochę w teatrze cieni. Że istota nauczania (nie tylko zdalnego) wciąż jest dla nas nieuchwytna, jak idea u Platona. Że być może nawet zdajemy sobie sprawę z istnienia gdzieś za nami mitycznego ognia, ale nie potrafimy go dotknąć. Dobrze zatem, jeśli choć staramy się zbliżyć, bo w przeciwieństwie do ludzi w jaskini, mamy wolną wolę i możemy się rozwijać. Gdy zdamy sobie sprawę, co jest sednem naszych działań, kajdany opadają.
Co zatem jest tym źródłem światła, do czego dążyć, by wyjść z krainy cieni?
Nie twarde fakty. Je możemy szybko i łatwo odnaleźć. Nawet nie budowanie osobistej bazy wiedzy. Ważniejsze jest kojarzenie elementów, niż precyzyjna informacja o każdym z nich. To szacunek do siebie i innych. Umiejętność stawiania pytań i łatwość przystosowywania się do sytuacji. To również umiejętność przyjmowania krytyki i działania w zespole. Wyrażanie własnej opinii i uzasadnanie jej racji. Czy to mało? Nie sądzę.
Powiecie: tego nie da się sprawdzić, zmierzyć.
Tego nie ma na egzaminach.
A ja myślę, że da się i jest.
Jeśli przyjmiemy, że największym egzaminem jest samo życie.
Czy zdalibyśmy go pozytywnie?
Czy już wszystko potrafimy?
Nie sądzę.

Od redakcji:
Felieton został opublikowany pierwotnie przez autorkę na Facebooku. Tu publikujemy go za jej zgodą. 
Gorąco zachęcamy do śledzenia bloga autorki: ZAKRĘCONY BELFER dostępnego pod adresem: http://zakreconybelfer.pl/
oraz jej FANPAGE: ZAKRĘCONY BELFER: https://www.facebook.com/zakrecony.belfer/
Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation