DZIADERSI, co się z nami stało?!!! (felieton ze słuchania) / Jan Jackowicz Korczyński

Drukuj

Koniecznie! Zanim przeczytasz dalej,
to posłuchaj starej piosenki z krakowskiej Piwnicy pod Baranami.

Tak!
To pieśń nasza
— pokolenia DZIADERSÓW.

Ta nasza młodość z kości i krwi
Ta nasza młodość co z czasu kpi
Co nie ustoi w miejscu zbyt długo
Ona co pierwszą jest potem drugą
Ta nasza młodość ten szczęsny czas
Ta para skrzydeł zwiniętych w nas

Numeru PESEL  nie da się oszukać. Niestety młodym mogę tylko zazdrościć młodości (często to powtarzam swoim uczniom i ueczennicom).
Należę już do pokolenia DZIADERSÓW i powyższy song jest songiem naszego pokolenia.

Ale dla tych SKRZYDEŁ wymienionych w refrenie możliwe są 3 opcje:

1) ta para skrzydeł jest tylko zwiniętych, nadal w każdej chwili zdolnych do użycia i ich rozwinięcia... 

2) gorzej, jak ktoś nie ma zwiniętych skrzydeł,  bo mu już dawno te z młodości ,,opadły''.

3) jeszcze gorzej, gdy skrzydeł się nigdy nie używało.. Taki to już nigdy i nigdzie nie wzleci, a bywa nawet gorzej . gdy skrzydła zamienił na rogi...



Są DZIADERSI i DZIADERSI

tak samo jak

można być MŁODYM, albo STARYM 

na każdym etapie swojego życia.




Piosenka powyżej przypomniała mi się dzisiaj, w trakcie przygotowywania niedzielnego obiadu. Włączyłem sobie na odtwarzaczu do słuchania na głos album Piwnicy pod Baranami.

Przy tej piosence się mocno wzruszyłem !!!
(podobnie jak śpiewająca Halina Wyrodek w ostatnich wersach piosenki).

Mam pełną świadomość , że nie każdy się wzruszy jak my, bo wielu z nas DZIADERSÓW nawet nie wie, co to są skrzydła. Przecież niektórym naszym rówieśnikom młodość minęła na hippisowskim ćpaniu i chlaniu oraz na ośrodkach odwykowych.
Są dziadersi i dziadersi...

Oświadczam jednak, 
że jeśli cokolwiek będzie dotyczyło wolności i bezpieczeństwa moich córek i wnucząt
a także 
moich uczennic i uczniów, 
nie zawaham się  użyć
tych zwiniętych chwilowo skrzydeł.

(ta para skrzydeł zwiniętych w nas...)