Koniecznie! Zanim przeczytasz dalej,
to posłuchaj starej piosenki z krakowskiej Piwnicy pod Baranami.
Tak!
To pieśń nasza
— pokolenia DZIADERSÓW.
Ta nasza młodość z kości i krwi
Ta nasza młodość co z czasu kpi
Co nie ustoi w miejscu zbyt długo
Ona co pierwszą jest potem drugą
Ta nasza młodość ten szczęsny czas
Ta para skrzydeł zwiniętych w nas
Numeru PESEL nie da się oszukać. Niestety młodym mogę tylko zazdrościć młodości (często to powtarzam swoim uczniom i ueczennicom).
Należę już do pokolenia DZIADERSÓW i powyższy song jest songiem naszego pokolenia.
Ale dla tych SKRZYDEŁ wymienionych w refrenie możliwe są 3 opcje:
1) ta para skrzydeł jest tylko zwiniętych, nadal w każdej chwili zdolnych do użycia i ich rozwinięcia...
2) gorzej, jak ktoś nie ma zwiniętych skrzydeł, bo mu już dawno te z młodości ,,opadły''.
3) jeszcze gorzej, gdy skrzydeł się nigdy nie używało.. Taki to już nigdy i nigdzie nie wzleci, a bywa nawet gorzej . gdy skrzydła zamienił na rogi...
- Używałem skrzydeł w KRZYKU ULICY już w roku 1968: zamieszki studenckie.
Tata zabronił mi jechać do centrum na manifestację uliczną (byłem przecież jeszcze uczniem LO).
Nie posłuchałem. Dostałem pierwszy raz w życiu pałą po plecach.
Bolało! Bardzo. - Używałem skrzydeł w stanie wojennym:
- Wychodziliśmy na ulice w Lublinie na marsze bojkotu Dziennika Telewizyjnego, bo telewizja kłamie,
- W Lublinie i Krakowie... uciekaliśmy przed gazem i armatkami wodnymi na nietolerowanych przez władze manifestacjach 3 Maja..
- W naszym domu w Krakowie nocą drukowaliśmy konspiracyjnie nielegalne kartki świąteczne..Matryce do nich przygotował znay artysta krakowski Zbyszek Żupnik..
- w 1987 r. obrzuciłem (skutecznie) ostro wulgarnymi wyzwiskami zomowca, który nie chciał mnie wypuścić z kotła gazowanego przez ZOMO tłumu pod Wawelem, skąd ewakuowałem się z wózkiem z 3-miesięczną córeczką.
Tak! Najstarsza córka ma taki epizod w swoim życiu — ewakuacji z ulicznych rozruchów rozganianych przez władze za pomocą gazu łzawiącego. Miała dopiero wtedy 3 miesiąc życia. (nasza mała weteranka)
- Wychodziliśmy na ulice w Lublinie na marsze bojkotu Dziennika Telewizyjnego, bo telewizja kłamie,
Są DZIADERSI i DZIADERSI
tak samo jak
można być MŁODYM, albo STARYM
na każdym etapie swojego życia.
Piosenka powyżej przypomniała mi się dzisiaj, w trakcie przygotowywania niedzielnego obiadu. Włączyłem sobie na odtwarzaczu do słuchania na głos album Piwnicy pod Baranami.
Przy tej piosence się mocno wzruszyłem !!!
(podobnie jak śpiewająca Halina Wyrodek w ostatnich wersach piosenki).
Mam pełną świadomość , że nie każdy się wzruszy jak my, bo wielu z nas DZIADERSÓW nawet nie wie, co to są skrzydła. Przecież niektórym naszym rówieśnikom młodość minęła na hippisowskim ćpaniu i chlaniu oraz na ośrodkach odwykowych.
Są dziadersi i dziadersi...
Oświadczam jednak,
że jeśli cokolwiek będzie dotyczyło wolności i bezpieczeństwa moich córek i wnucząt
a także moich uczennic i uczniów,
nie zawaham się użyć
tych zwiniętych chwilowo skrzydeł.
(ta para skrzydeł zwiniętych w nas...)